Okiem Bociana cz. 1

W ostatni poniedziałek grupa chłopaków zebrała się punktualnie pod Klubem na zajęcia.
Szybko zebraliśmy szczudła w ręce oraz ochraniacze do plecaka. Przed nami było pracowite spotkanie.
Krok pierwszy ? odnaleźć Grzesia ukrytego pomiędzy straganami w drodze na dworzec PKP- Stadion. Uczestnicy z entuzjazmem zabrali się do przeszukiwania okolicy i Grześ w ciągu kilkunastu sekund został odnaleziony. Zwycięzcy otrzymali słodką nagrodę.
Kolejnym krokiem było dotarcie na peron dworca PKP. To zdanie również zostało zakończone sukcesem. Jednak gdy nadjechał pociąg nastąpił kryzys. Dwóch uczestników w ostatniej chwili nie wsiadło do wagonu opuszczając zajęcia i zostając na peronie. Granica Pragi okazała się trudna do przekroczenia.
Z pozostałymi uczestnikami daliśmy powieźć się Szybkiej Kolei Miejskiej.
Naszym kierunkiem był Dworzec Zachodni. Wszyscy Warszawiacy znają Rondo Zesłańców Syberyjskich, jednak dla wielu mieszkańców stolicy tajemnicą pozostaje co kryje się po drugiej stronie budynku dworca, przy pętli autobusu 103. Uczestnicy zajęć postanowili to odkryć.
Pedagodzy pieszo, a uczestnicy na szczudłach przemierzyli wspólnie krętą i wąską uliczkę biegnącą łukiem wzdłuż nieużywanych torów na których ustawione są rzędy baraków mieszkalnych. Droga wije się pomiędzy budowami, parkami a starymi kamienicami.
Celem naszej wędrówki było obejrzenie z bliska wielkich wież gazowniczych, które niezagospodarowane popadają w ruinę.
Podczas całego spaceru wszystkim odpisywały humory. Szczypek nauczył się już chodzić na szczudłach bez żadnej pomocy, Maciek prawie fruwał podśpiewując pod nosem, a Grześ, Pyzia i Charlotte rzucali żarty oraz opowiadali anegdotki. Na twarzach nielicznych mijanych przechodniów malował się podziw dla ciekawego korowodu z udziałem szczudlarzy.
Trasa wycieczki była długa, chłopcy jednak byli bardzo wytrwali i całą przeszli na szczudłach!
Po zakończonej misji wróciliśmy na dworzec (chłopcy do samych kas doszli na szczudłach pomimo iż wymagało to chodzenia po stromych schodach i przeciskania się przez korytarze) a po kolejnych 20 minutach szczęśliwie wróciliśmy do Klubu.


okiem bociana cz.1



Działanie zostało zrealizowane dzięki współpracy z Centrum Wolontariatu w Warszawie oraz PTC ERA:

Logo ERA i CW